Kleje i spoiwa to częsty ratunek w sytuacji, gdy coś się uszkodzi. Z ich pomocą można nadać przedmiotom nowe życie – skleić uszkodzoną ceramikę, przytwierdzić skórzany element, czy przymocować poluzowaną, nierzadko wyrobioną część. Jednak nie będzie to możliwe, jeśli nie dostosujemy kleju do materiału. Mogą mieć różne formy – występować jako płyn, sztyft, czy gęsta maź. Znaczenie ma również rozmiar powierzchni, gdyż wskazuje nam na to, ile specyfiku powinniśmy nabyć. Zbyt mała ilość może spowodować, że element nie zostanie odpowiednio przytwierdzony, natomiast nadmiar zwyczajnie zmarnuje się, gdy nie zdążymy wykorzystać kleju zgodnie z przewidzianym przez producenta czasem otwartym. To ważne – każde odstępstwo od zaleceń może bowiem osłabić powstające reakcje. Aby proces był trwały, konieczne jest zweryfikowanie czasu wiązania – tylko, jeśli proces przebiegnie wedle wytycznych, klejenie zakończy się sukcesem. Kleje i spoiwa mają także inne – poza naprawą – zastosowanie. Można dzięki nim tworzyć nowe rzeczy. Są substancjami czynnymi, co oznacza, że przy ich udziale dochodzi do reakcji, której wynikiem jest połączenie jakichś elementów. Trzeba pamiętać, że nie wszystkie z nich można używać w miejscach o podwyższonej wilgotności – w tym wypadku sprawdzą się wyłącznie dwuskładnikowe odmiany, w których obecne są profesjonalne utwardzacze. Kleje i spoiwa zwane również zaprawami stosuje się w budownictwie do łączenia ze sobą różnych produktów – płytek ceramicznych z podłogą, luster ze ścianą, styropianów z elewacją, czy nawet cegieł. Jak to możliwe? Na trwałość oprócz właściwości danych specyfików składają się przede wszystkim parametry takie jak lepkość, czy skład. W połączeniu z czasem otwartym i schnięcia możemy mieć pewność, że uzyskamy solidne połączenie. Kleje i spoiwa zarówno sztywne, jak i elastyczne, rozpuszczalnikowe, czy z polimerowymi żywicami, można dostać w gubińskim Bricomarché.